Orzysz

szpaku

być bezelem to być kimś więcej niż tylko alkoholikiem

szpaku

być bezelem to być człowiekiem pijaćym 2 lub 3 tygodnie w wakacje bez zdanych przewr i oczywiście spać gdzie popadnie kupowac spirol u Pana A.....

kolaz

Mysle ze szpaku poruszyl bardzo wazna kwestie a wiec notoryczne upijanie sie Orzyszan a takze dzieci i mlodziezy.Kazdy wie ze nasze miasto z tego slynie z morza alkoholu przelewanego o kazdej porze roku.Sam wyznaje zasade ze swiat na trzezwo jest nie do przyjecia wiec byc "bezelem" to jedyne wyjscie w tym miescie Very Happy

kupa

tia popieram, sam lubię się upodlić alkoholem, a w wakacje to już obowiązkowo, niestety kilka lat w tym zawodzie dało się we znaki dla organizmu, do tego dodać brak ruchu, i po kilku dniach melanżu tyleż samo dni zejścia. jak ja bym chciał mięć zwykłego kaca, ot ból głowy, nic więcej, a tu ch.. wątroba, trzustka, serce, a ostatnio jakieś ciśnienia w głowie. a jeszcze niecałe dwa lata temu miałem taką świetną formę.

kolaz

No kac ktory daje sie pokonac woda mineralna niestety juz nie powroci Sad

pare dni trzeba sie potelepac zeby dojsc do siebie.Najgorsze jest wyjsc na kacu na miasto 1 bro wlacza sie lejec i dzien melanzu nastepny.A maratony niestety koncza sie tragicznie.Ale przy piciu sie mysli inaczej "No bo po co sie meczyc" ciezkie jest to miasto

cobra99

Administrator

wszystkiemu winne jest :

1.brak zajecia (pracy)
2.nie ma co robic w tym miasteczku
3.ludzie tutaj lubią po prostu pić

Kazdy z nas może okazać sie bezelem/menelem ,najgorsza jest krytyka w stylu :" ale sie wczoraj schlałeś itd" a na drugi dzień widzimy gościa który wypowiadał te słowa śpiącego w parku na ławce.tak to już niestety jest w tym miescie

Laughing

cobra99

Administrator

to powiedz Cobra co ma robic dzieciak w wieku 18-20 lat w Orzyszu zwłaszcza w taką pogode jaka mamy teraz? grac w pilke? moze spacer po lesie? nie.on pojdzie do zagłoby bo tam przynajmniej zimno nie jest a i jest z kim pogadac itd.smutne ale prawdziwe

cobra99

i słusznie - jak pójdzie, pogada, wypije piwo.

szpaku

administrator zgadzm sie z toba masz absolutna racje co np. mam robic w tym miescie jak nie mam zajecia to jak mam kase zawsze wypije ten browar a jak juz pisal kolarz ze 1 bro i wlacza sie lejec i zabawa zaczyna sie od nowa

kupa

tak w orzyszu jest tyle rzeczy do robienia że głowa mała. młodzież ma tyle wspaniałych możliwości że z tego wszystkiego piją bo nie mogą się na nic zdecydować. dajcie spokój, tu nie ma nic do roboty, poza piciem oczywiście. można naturalnie zapuścić kreta w domu ale ile można wytrzymać.

szpaku

bardzo słusznie kupa myślisz ja tez jestem tego zdania ze tu nie ma nic w tym miescie tylko wyjsc na miasto i zalać pałe

-=aRBi=-

Chciałem przemilczeć ten temat, ale krew mnie zalewa jak widzę takie wypowiedzi.
Ludzie, czy wy naprawdę nie macie zainteresowań ?
Czy wszystko wam trzeba podać na tacy ?
Czy nie potraficie sobie sami (lub w gronie znajomych) zorganizować czasu ?
Czego oczekujecie po małym miasteczku ?...
… kina ?... kino zdechło bo nie było zainteresowania
…wesołego miasteczka?, cyrku?
…więcej barów?... tak wtedy był by wybór…. Schlać się w pierwszym barze lub w dziesiątym

Rozwala mnie stwierdzenie „bo nic innego się nie da robić, tylko chlać”
To powinno brzmieć „bo nic innego nie chce mi się robić…”

Przepraszam jeżeli kogoś uraziłem, ale ciśnienie mi rośnie jak czytam takie posty jak wyżej

szpaku

arbi tak sie nie cisnieniuj bo ci pompka piznie ale w sumie to masz troszke racji ale oczywiscie nie do konca.....