Orzysz

Elzo

Ogrodzie! Dziękuję za wyjaśnienia w sprawie pana Zaremby i za przedstawienie swego programu jako kadydata na burmistrza. Ale mnie bardziej chodzi o kandydatów na radnych. A także o to, aby programy nie były pro forma. Przecież ma się coś zmienić! Jako wyborca nie chcę czytać iluś stron ogólników. Chciałabym przeczytać, że jakaś pani lub pan chcą zostać radnymi, bo mają pomysł na ulepszenie TYLKO JEDNEJ DZIEDZINY. Gdyby każdy kandydat, a w moim okręgu jest ich 16, ogłosił jednozdaniowy program, to już byłoby w czym wybierać. Podkreślam - w czym -, bo narazie to jest tylko w kim, a to przecież nie konkurs piękności. Potrzebni są nam ludzie, którzy wiedzą co chcą budować i mają pomysł jak to zrobić. I to pred pójściem do urny chciałabym wiedzieć. I myślę, że nie tylko ja.

cobra99

ja osobiście nie chce obiecanek - cacanek przedwyborczych Wink

Bardziej od tego interesuje mnie rozliczenie starej gwardii Exclamation

gdzie kino Question

gdzie place zabaw Question

gdzie siłownia Question

gdzie park jordanowski Question

narazie tyle Evil or Very Mad

ps.
z pytań zwolniony "ogród" - mój głos już masz.

nataR

[quote="Pastor"]Drogi Elzo nie jedyne, nie jedyne. Informację o kandydatach można znaleźć również na tzw. BIP-ie gminnym i na tablicach ogłoszeń Urzędu Miejskiego. Z tego co wiem nie prezentowano jeszcze listy kandydatów, gdyż tylko jeden komitet wyborczy miał przydzielone numery listy. Obowiązuje zasada "albo wszyscy albo nikt".

DROGI PASTORZE. Kandydatów na radnych należało zgłosić do 13.10.2006 r. a na burmistrzów do 18.10.2006r. W dniu następnym po tych terminach już Państwowa Komisja Wyborcza miała pełne dane na ten temat i zamieściła je na swojej stronie do publicznej wiadomości.
Nie możesz w tym wypadku bronić Urzędu Gminy bo taką informację , jak kto głosuje i z jakiego ugrupowania można było zamieścić wcześniej.
Dane, które zamieściłam można sprawdzić na: [link widoczny dla zalogowanych] . Obwieszczenia, które ukazały się w BIP Gminy Orzysz dopiero 25 i 26.10.2006r informują dodatkowo o zarejestrowanych listach kandydatów na radnych .

nataR

Errata:
Coś zepsułam w powyższym poście a chciałam zacytować Pastora
Od "quote="Pastor"]Drogi ...do albo wszyscy albo nikt". " - to oczywiście cytat.

ogrod

Dzięki za zaufanie.
Ja chcialbym powrócić jeszcze do tzw programow wyborczych.
Osobiście jestem przeciwko nim. Z kilku względów. Obecnie nie ma systemu czy procedury, ktora pozwoliłaby oddzielać ziarno od plew albo rozliczać z przyjetych zobowiązań po skończeniu kadencji.
Jednak najwazniejsze jest to, że realizacja ewentualnych składowych programu wyborczego najczęściej nie zalezy od indywidualnych radnych.
Praktycznie, niewiele mogą zrobic osoby, ktore sa w tzw opozycji do burmistrza i wiekszości radnych skupionych wokół burmistrza.
Naszej grupie udało się to poprzez jakis tam - lepszy czy gorszy - dostep do opinii publicznej. Publikując informacje o naszych działaniach pośrednio wpływaliśmy na zadania realizowane przez samorząd. Wiele spraw, ktore realizował burmistrz ze swoimi urzędnikami były przez nas, wcześniej, uznane za priorytetowe. Prawda jest taka, że potrzeby są ogólnie znane i wielu kandydatów ma program podobny.
O tym co zostanie zrealizowane w pierwszym rzędzie, często decyduje przypadek lub umiejetnośc pozyskiwania funduszy przez burmistrza i urzędników.
Przecież nikt z radnych nie ma mozliwości zabiegania o dotacje. Radni mają jedynie możliwość naciskania na burmistrza i róznymi sposobami wyzwalania jego aktywnosci w tym zakresie. Im naciski sa wieksze, a burmistrz ma więcej do stracenia tym szanse na realizację poszczególnych zamierzeń sa wieksze.
Istotną sprawą w tej kadencji był olbrzymii wzrost budzetu. Mając duzo pieniedzy - dużo mozna zrobić. W niedługim czasie ma wplynąć do budżetu kilkanascie milionow zaległych podatków od wojska. Może tyle ile kilka lat temu wynosil caly budżet gminny.
Piszę w sposób nieco nieuporzadkowany. Wiem. Brak mi trochę czasu aby podejść do zagadnienia w sposób systemowy. Warto jednak na ten temat rozmawiać. Może nie mam racji...

nataR

Ogród masz rację pisząc, że "Radni mają jedynie możliwość naciskania na burmistrza i róznymi sposobami wyzwalania jego aktywnosci..... Im naciski sa wieksze, a burmistrz ma więcej do stracenia tym szanse na realizację poszczególnych zamierzeń sa wieksze. "
Jednak są tacy Radni, którzy przychodzą na posiedzenia tylko po dietę i we wszystkim przytakują burmistrzowi licząc na korzyści dla siebie. Boją sie miec własnego zdania, biją się sprzeciwić. Co im podsuną to podpiszą itd itp. i na takich radnych nie powinniśmy głosować.

Elzo

Do cobry 99.
Właśnie chodzi mi o to, aby kandydat na radnego powiedział, że wie co trzeba zrobić, aby w Orzyszu było kino i on obiecuje że zrobi wszystko, by je uruchomić. Miłośnicy kina zagłosują na niego. Ja natomiast chciałabym spotkać takiego kandydata, który powie mi, że wie jak rozwiązać problem oświetlenia między blokami na Osiedlu Robotniczym, 22Lipca i Rynek.
A jeśli chodzi o rozliczenia... wydaje mi się to proste - nie głosujmy na tych, którzy już byli.

Do nataR. Też mi o to chodzi, aby nie było radnych, którzy przychodzą jako klaka dla burmistrza. A jeśli kandydat nie ma żadnego planu, ani pomysłu na swoje urzędowanie czyli nie ma żadnego programu na te 4 lata, to na sesjach będzie tylko klaskał, przytakiwał, podpisywał i brał diety.

JAROSLAW KOZLOW

A ILE MAJĄ TACY RADNI, ZA SIE PCHAJĄ ???

ogrod

ogrod

nataR

Można by też zapytać, jaką dietę dostają członkowie komisji wyborczych, że jest tylu chętnych?
Uważam,ze powinny być stawiane jakieś wymogi, gdyż okazuje sie,że Ci ludzie często nie mają średniego wykształcenia, nie rozumieją jaką mają pełnić rolę, nie mówiąc już o rozumieniu Ordynacji Wyborczej. Dziwię się osobom, które zgłaszają takich członków do komisji

nataR

Jeśli kogoś obraziłam to przepraszam, jednak uważam,że dla dobra społeczności powinni w komisjach pracować kompetentni ludzie.

ogrod

Ja nie pracowałem w komisjach wyborczych, ale dieta wynosi ponad 100 zł.
A z wyznaczaniem? Pewnie bardziej chodzi o "zaufanych" ludzi. Chyba byłaś w takiej komisji jeżeli twierdzisz, ze ludzie nie dają sobie tam rady. Może. Nie znam sprawy.
Pewnie dobrze by było gdyby ludzie byli tam kompetentni i uczciwi. Jeżeli tak nie jest np w przypadku wielu burmistrzow to i na innych funkcjach, zapewne, też nie jest z tym dobrze.
Masz jakies propozycje, sposób aby to zmienić?

Elzo

Ogrodzie!
Ja podałam tylko przykład tego kina i oświetlenia. Uważam bowiem, że kandydować trzeba w określonym celu! CHCĘ COŚ KONKRETNEGO ZMIENIĆ i dlatego startuję!!!!!!!
Mówię o tym ludziom, a oni jeśli uznają, że mam rację, poprą mnie w wyborach.
Osobiście nie mam zamiaru głosować na " Kowalskiego" dlatego, że tak się nazywa, albo, że jest nauczycielem, lub teologiem, lub księgowym czy też śpiewakiem. Jako wyborca chcę wiedzieć co Kowalski będzie się starał zrobić jeśli zostanie wybrany.
Taki jest mój pogląd i uważam, że mam rację.
Z mojego ostatniego postu wrwałeś tylko jedno zdanie i na nim zbudowałeś swoją długą wypowiedź. Przeczytaj uważnie całość, a wtedy zrozumiesz o co mi chodzi.
A jeden radny, który ma pomysł i dar przekonywania, może bardzo dużo zdziałać.
Przykładem niech będzie radna z Olsztyna, która przekonała innych radnych oraz
władze miasta, że lepiej jest zbudować w mieście tor do jazdy wyczynowej na deskorolkach i rowerach, niż instalować klimatyzację w urzędzie.

ogrod

Jakże wygodnym byloby gdyby radny przez całą kadencję zajmował sie tylko jednym kinem. Albo tylko torem saneczkowym. Albo tylko klimatyzacją jakiegoś budynku.
Nie musiałby sie denerwować, ze Osiedle Sloneczne chcą podłączyć do sieci ciepłowniczej miasta dopiero w latach 2014-2015.
Oczywiście to tylko przykład.
Jeden chce zmienić cos konkretnego, a inny generalnie, stosunek władzy do mieszkańców i ich potrzeb.
Wyborcy wybierają. Teraz jest odpowiedni czas. Coż z tego. Jedynie co drugi pójdzie głosować.