Orzysz

prosiak

BARDZO JESTEM CIEKAWY JAK TEGOROCZNA MATURA? CZY TRUDNA? ZA MOICH CZASOW BYLA TO PO PROSTU JEDNA WIELKA SCIEMA........

POZDROWIENIA DLA GRONA PEDAGOGICZNEGO A SZCZEGOLNIE DLA PANA CZESLAWA................

Pastor

Mogę poinformować o obecnej maturze z polskiego.

Skłąda się z część pisemnej i ustnej. Część pisemną sprawdzaja nauczyciele z Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Łomży, a część ustną Komisja złożona z "miejscowych" wraz delegatem z innej szkoły.

Część pisemna składa się z testu czytelniczo-językowego za 20 punktów i wypracowania za 50 punktów. Do wypracowania masz podany oczywiście fragment utworu na podstawie, którego fragmentu masz napisać wypracowanie. Można robić ile się chce błędów ortograficznych, bo bez wzgledu na ilośc tracisz tylko chyba 5 punktów. Wypracowanie powinno składać się z przynajmniej 200 wyrazów.

Część ustna polega na przedstawieniu prezentacji na wybrany na początku roku szkolnego temat i otrzymujesz 3 pytania z książęk jakimi posługiwałeś się w prezentacji.

Najgorsze jest to w tej maturze, że uczniowie, którzy lepiej się uczyli i przeczytali całą lekturę nie moga sie posługiwać się cały zasobem wiedzy tylko przytoczonym fragmentem.

ja uważam, że matura obecna jest łatwiejsza, ale stres większy, bo to jednocześnie egzamin na studia.

Tak poktrótce to wygląda.

Wyniki z ustnego są w tym roku na poziomie 15 punktów.

mihaugal

a tam - szum wielki na temat matury - a nie ma o co tyle zamieszania robić.
Jakoś nikt nie biadolił, jak np. ja zdawałem maturę. A dzisiaj? Jak tylko przychodzi do matur - to radio, telewizja i gazety i nerwy maturzystów (bo kanapki nie moga mieć, a tak w ogóle to pewnie woleliby na imprezkę skoczyć) i debaty nad kwestia formy matury. Przerost formy nad treścią.
Poziom coraz niższy i konsekwentnie (najwyraxniej) coraz mniej osób maturę zdaje.

Endriu48

mihaugal

kolaz

Najbardziej mnie rozwalaja teksty ze stara matura byla o wiele latwiejsza niz ta nowa.Jak sie dowiedzialem jak to wyglada naprawde to pomyslalem sobie ze trzeba byc totalnym debilem zeby tego nie zdac ale jak wiadomo z 30% i tak sobie nie poradzi

ryś

A ja myślę, że tak po prawdzie, to nauczanie w naszej oświacie nie świadczy należytych usług - chyba z winy ministerstwa MEN, ale głównie z braku pedagogów z powołania - poziom nauczania w naszych szkołach szczebla od zerówki do LO ( i wyżej także) jest moim zdaniem ledwie mierny! Kto miał dzieci w wieku szkolnym, ten wie!
Jak mię Kordal kuksnął na fizie pod żebro, to i chęć do nauki musiała być! A najważniejszy jest program oświaty w RP - co to teraz będzie za ministra RG??? Może znacznie lepiej? Jedno jest pewne, znam bardzo mało ludzi pracujących zgodnie z wykształceniem. Liczy się głównie skrót przed nazwiskiem - inż. mgr. czy dr. I co? Nie chciałeś nosić teczki a teraz nawet nie ma jak i gdzie nosić woreczki!

Pastor

Oj rysiu to były inne czasy. Teraz jak by nauczyciel inaczej jak prośbą próbował przymusić do nauki, to zaraz znalazł by sie prokurator lub inna instytucja obrony swobód uczniowksich.

Znam dosyć dobrze sytuację w szkołach z punktu widzenia nauczyciela. Obecnie wszyscy skoncetrowali się na prawach ucznia. Wszyscy zapomnieli już o obowiązkach w tym o jednym, czyli nauce. Z jednej strony smutno mi z powodu cieższej pracy nauczycieli, ale z drugiej strony wiem ze współcześni uczniowie to zerowa konkurencja na rynku pracy. Sa nauczeni tylko chcieć, a ich umiejętności i wiadomości sa bardzo słabe.