Orzysz

cosmatus

Pan premier zaszczycił swoją osobą nasze miasteczko, a na oficjalnych stronach www cicho o tym.
Ja się temu nie dziwię, bo skoro "Słońce Peru- mistrz bajeru" olał gminę to gmina olała jego.
Powinien docenić sojego koalicjanta i choć na herbatkę wpaść do Aleszczyka,
może gorąca herbatka pomogła by na jego przeziębienie, bo ponoć był przeziębiony.

Administrator

prosta piłka.Premier nie jest z PSL-u.To dużo wyjaśnia.

Styrana

Co tam oficjalne strony, w Wiadomościach o tym mówili. Wink

Elzo

Co tam herbatka u burmistrza!
Pan premier miał większą atrakcję - zjadł grochówkę razem z żołnierzami, co uwieczniono na zdjęciu i zamieszczono w sobotnio-niedzielnym olsztyńskim dodatku Gazety Wyborczej.
Szkoda, że nie w warszawskim wydaniu. To byłaby promocja(?) Orzysza. A tak, to może 1% Polaków usłyszał o naszym miasteczku w Wiadomościach.

A dzisiaj premier był w gdyńskim gimnazjum. Spotkał się tam z maturzystami (pewnie były to odpowiednio wybrane delegacje wszystkich szkół średnich) i opowiadał o naszym udziale w afgańskiej wojnie. Wytłumaczył, że działamy tam dziś wspierająco, więc jakby kiedyś ktoś nam zagroził, to pewnie otrzymamy pomoc od tych, którym teraz pomagamy.
Młodym wyjaśnił, że bezrobocie jest u nas malutkie i dotyka tyko tych 50+, a młodzi nie mają problemu z pracą, muszą tylko odkryć w sobie umiejętności i zdolności, których nie posiadają inni i je wykorzystać wierząc we własne siły. Dodał im otuchy mówiąc, że wierzy w ich przebojowość i obiecał, że rząd zamierza bardzo zadbać o jakość kształcenia na polskich uczelniach.
Całość tej przedwyborczej, nadmorskiej wizyty można posumować Krzynówkiem: Starajcie się i do przodu!