Elzo Sierżant

Dołączył: 21 Paź 2005 Posty: 113 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stąd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:08, 07 Sty 2006 Temat postu: Sylwester w Orzyszu 2005 |
|
|
Relacja:
31 grudnia 2005 roku już o godz. 21.40 w Centrum Informacji Turystycznej włączono muzykę na cały regulator, czyli jak to niektórzy mówią "ile fabryka mocy dała". Komu to to bębniło? Pustym ulicom!
O godz. 22.30 pojawiły się dwie panie z łopatami, które w rytm muzyki zaczęły zgarniać śnieg z chodnika. Przybył też pan z wiaderkiem i piaskiem posypywał ulicę. Jakiś dwóch małolatów i pies przez chwilę przyglądało się tej robocie.
A muzyka grała !!!
22.40 - przy schodach do CIT-u pojawił się pan w garniturze (wiatr rozwiewał mu krawat, bo włosów nie miał) z komórką przy uchu. Pokręcił się, poobserwował i zniknął na schodach. Może to ktoś z BOB-u? (Biuro Ochrony Burmistrza). Panie odśnieżające ruszyły do tańca. Koło kiosku już od 15 minut dwóch panów "robi niedźwiedzia". Pewnie składają sobie życzenia noworoczne.
22.50 - Ci od niedźwiedzia zaczęli tańczyć. Pojawiła się też pani z balownikami. Poza tym puściutko. A muzyka bębni!!! Przemknęło troje dzieciaków, ale tak małych, że dawno powinny być w łóżkach.
23.00 - koło kiosku jest z 5 osób. Podskakują, niby tańczą. Stać się nie da, bo zimno a patrzeć nie ma na co ani na kogo. Jakaś samotna pani spaceruje wokół skrzyżowania.
23.15 - co się dzieje? Wszyscy spod kiosku się rozeszli, jest kompletnie pusto. A muzyka gra!
23.30 - na skrzyżowaniu pojawiła się grupka młodych osób. Jacyś niecierpliwi strzelają już petardy i race.
23.40 - no nareszcie jest trochę ludzi na skrzyżowaniu i ciągle dochodzą. Strzelają race i petardy, muzyka głośno gra. Młodych ludzi coraz więcej, chyba całe gimnazjum i podstawówka.
O godz. 00.00 cichnie muzyka, ktoś przemawia, ale w huku sztucznych ogni niewiele słychać. Znów włączono głośną skoczną muzykę. Wystrzeliły w górę korki szampanów, fajerwerki, petardy i race. Zrobił się nieopisany hałas. Młodzież ruszyła do tańca na całym skrzyżowaniu. Niektórzy ledwo trzymali się na nogach. Pewnie ze zmęczenia i zimna.
Porządku pilnowały dwa samochody ŻW, a około 01.00 pojawił się też policyjny radiowóz. Żandarmi zgarnęli jakiegoś młodego człowieka i odjechali. Muzyka i tańce trwały do około 01.40.
PS. A może by na przyszły Nowy Rok pomyśleć o błyskającej światłami kuli (jak w Nowym Jorku), która wznosząc się po maszcie zapaliłaby cyfry nowego roku. (może dałoby się wykorzystać kule z poligonowych masztów - wystarczyłoby je trochę zmodernizować).

Post został pochwalony 0 razy |
|