Orzysz

Dlugi

Elzo, nie musze kandydować, być w sztabie wyborczym czy tym bardziej roznosić komus ulotek wyborczych aby móc wypowiadać się na tym forum. Jestem tylko wyborcą i tyle. Mam prawo powiedzieć co mi się podoba a co nie. Wynik wyborów mnie osobiście nie satysfakcjonuje.

Elzo

Długi, wypowiadać się możesz i masz prawo i dlatego zapytałam co zrobiłeś, żeby było inaczej?
Nie wystarczy tylko ponarzekać.

Dzisiaj trzeba raczej szybciutko wziąć się do roboty, aby za cztery lata zmiany mogły być możliwe. Nad tym trzeba pracować już od zaraz.

Dlugi

prosiak

No coz,widac ze pan Janek ma poparcie mieszkancow Orzysza o czym swiadczy ogromna przewaga glosow nad rywalami.Co do narzekania to jestesmy juz takim narodem,co to tylko narzeka,a zrobic cos samemu to raczej sie nie chce.

dark

Elzo czy odmawiasz mi prawa do wyrażania poglądów a nawet emocji? Muszę czynnie wspierać jakiegoś kandydata żeby móc krytykować wyniki wyborów? Chyba nie!
Zresztą ja niewiele wymagam od ludzi (czytaj radnych):
- uczciwości
- rzetelnej pracy
- działania w imieniu wyborców
Radnym już byłem i wiem jaki to miód! Dlatego marudzę sobie trochę bo sporo w nowej radzie ludzi z układu, który co by nie mówić w Orzyszu istnieje.
A co będzie dalej? Zobaczymy!!!
Takich władz chciała większość i takie mamy na najbliższe cztery lata. Życzę Im owocnej pracy!!!

ryś

Zgadzam się z "dark"iem. Już po wyborach, i oby nowi radni potrafili się dogadać między sobą i z Burmistrzem, aby działać dla naszego wspólnego dobra. Opozycja dla samego "oponowania" nic nie tworzy, doświadczyłem tego będąc radnym.
A co do politycznej przewagi - od początku III RP jest przewaga i pewnie długo będzie. Uważam, że akurat w naszej Gminie nie ma to większego znaczenia - decydują wyborcy i to ICH wybór !
Jedno zauważam: Orzysz wypiękniał, wreszcie sporo się dzieje w kulturze, wiele wiosek zachęca "turystycznie", zkanalizowano coraz więcej terenu Gminy, oby tak dalej.

ogrod

dark

Ogrod co Twoim zdaniem robi opozycja? Z tego co piszesz to nic!!! Albo nic istotnego , konstruktywnego, sensownego - opozycja jest tyko od tego żeby krzyczreć i to najlepiej głośno!!!

ryś

Opozycja w mniejszości nie wiele może, więc sobie czasem krzyczy lub protestuje (np. w prasie). W tej kandecji Rady to nawet nie ma co próbować - przytłaczającą większość (doliczyłem sie 9 Radnych) ma PSL, więc ją zagłuszy. No chyba, że wyborcy bedą uczestniczyć w sesjach i skutecznie wspierać dobre pomysły, a mają prawo głos zabierać, choć i tak ostatecznie zdecydyją Radni większościowi.
Powodzenia opozycji.

Elzo

Muszę się przyznać, że jestem trochę zmęczona, trochę znudzona,a przede wszystkim "przejedzona" pojęciem "opozycja". Włączam telewizor - opozycja, otwieram gazetę - opozycja, wchodzę na forum - opozycja, aż strach otworzyć szafę, bo może się okazać, że zamiast kurtki na wieszaku wisi opozycja.
Zawsze wydawało mi się, że opozycja, aby powstać potrzebuje czasu na to, żeby wiedzieć przeciwko czemu lub komu jest i dlaczego!? Inaczej mówiąc, potrafię sobie i innym wytłumaczyć dlaczego kogoś, czy czegoś nie popieram.
Rozumiem opozycję na szczeblu krajowym. Tam rywalizują ze sobą wielkie partie i wiadomo z góry, że są względem siebie w opozycji.

Ale na szczeblu gminy?! Do wyborów stanęło prawie 30 komitetów wyborczych!
Które z nich to opozycja i względem kogo lub czego!? Jak można startować w wyborach i z góry zakładać, że jestem opozycją? Dla mnie wygląda to jak ucieczka przed odpowiedzialnością za podejmowane przez radę decyzję. Żeby ogłosić się opozycją, trzeba wyborcom udowodnić, że większość rady nie ma racji, że podejmuje
złe decyzje.
A jako wyborca pragnę zapewnić, że głosowałam na ludzi, a nie na partie, czy komitety. Swój głos oddałam tym, którym wierzę, że chcą dla nas pracować. Mam nadzieję, że mnie nie zawiodą.

ryś

"Elzo", spokojnie. Operuję zwrotem "opozycja", bo chodzi o radnych będących w mniejszości. A że akuratnie u NAS to przeciwnicy obozu rządzącego Gminą - toć chyba każdy z wyborców i na wsziach i w mieście wiedział, na kogo głosuje. Oczywiście z nazwiska, bo z działań kandytata - byłego radnego - w Radzie raczej nie miał dokładnego rozeznania. A że wszyscy kandydaci się chwalili, czego to nie dokonają - w opozycji nie mają żadnych szans (w tej kadencji). O ile się nie mylę, praktycznie tylko trzech radnych zostało "wymienionych". I może to akurat dobrze dla mieszkańców Gminy: Radni rozeznani, zorientowani, mniej gadania a więcej działania - większa szansa na sukces.