Orzysz

prosiak

CZy na prawde jest potrzebna ludziom lista ksiezy,ktorzy byli agentami SB? Czy powinno sie to wywlekac na wierzch? Z drugiej jednak strony jak ludzie sie dowiedza ze ich ksiadz byl agentem to czy beda dalej chodzic do Kosciola? Co ze spowiedzia sw.? Jak mozna mowic swoje grzechy dla czlowieka,ktory sam jest grzesznikiem i wiele lat utrzymywal to w tajemnicy? Prosze o opinie......

ogrod

Ja widzę tutaj tylko jeden aspekt sprawy: jak wszyscy, to wszyscy (i babcia tez). Nie widzę tez potrzeby, aby od księży wymagac wiecej niz od innych.

ryś

Zgadzam się z Wami!
Według mnie, fakt wmieszania się do sprawy prezydenta jest co najmniej przegięciem. Przezydent może być siobie gwiazdą radyja maryja, ale wiadomym jest rodakom o agentach w sutannach. Toć kto jak kto, ale spowiednicy mieli najlepsze informacje, a tajemnica spowiedzi w SB nie obowiązywała. Jak lustracja to wszystkich, "czarnej" mafii także. Zamknięcie buzi chętnym do mówienia i unikanie oczyszcenia przez episkiopat tylko pogarsza sprawę. Bładzić możę każdy, więc lista donosicieli w sutannach nie ma znaczenia dla wierzącego - ksiądz też człowiek.

Pastor

Podzialam zdanie Pana radnego. Jak wszyscy to wszyscy bez wyjątku, ale... wszyscy. Ja osobiscie jestem za pełnym dostępem do teczek dla każdego.